poniedziałek, 3 grudnia 2007

Przykuta do biurka...

Tak wygląda mój erazmus...



...mniej więcej.

6 komentarzy:

Maria pisze...

ale o co chodzi? az tak dobrze nie znam hiszpanskiego...

Lilli pisze...

o problemy z polaczeniem internetowym :P

Maria pisze...

ok, tyle to zrozumialam... myslalam, że ma to jakaś głębsza głębie, ew. puentę :P

Lilli pisze...

to gratuluje, dokopalas sie do niej xD

Maria pisze...

yee, teraz juz jestem gotowa, by do ciebie przyjechac :D

marta b. pisze...

film jest swietny! jakbym widziala nas codziennie wieczorem.. ;)