Erasmus to było pozytywne doświadczenie. Przez pierwsze trzy miesiące, cały semestr to zdecydowanie za długo.
W moim życiu wiele się zmieniło, teraz wiem, że pomarańcze rosną na drzewach :P
Wcale nie nabrałam ochoty na samodzielne życie "na swoim". Wręcz przeciwnie, jeszcze mocniej zdałam sobie sprawę jak dobrze mi w domciu, rodzice się załamią jak im to powiem :D
Hiszpanie to piraci drogowi i brudasy. Mamy szczęście, że mieszkamy w Polsce ;)
Trochę mi się przestawił tryb życia, już nie zasypiam na imprezie o 12 w nocy, dopiero ją zaczynam ;P
Piwa dalej nie lubię, ale tanie wino z colą i sangria to jest to :}~~~
Kocham Polskę. Kocham Warszawę. Kocham moich znajomych, przyjaciół i rodzinkę. Nie ma mowy o żadnej emigracji! (odkryłam, że emigrują ludzie, którzy nie są zadowoleni ze swojego życia :P)
Google mówi: max.-2 min.-6 zamarznę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
egzaminy na karku, więc przypomniałam sobie o twoim blogu, żeby jakoś zabić czas :P A ty szczęściaro już w Polsce grr! Wiesz, teraz przez moment jesteśmy na tym samym semestrze :DDD
w koncu! xD a ja ciagl nie mam promotora tralala :P
Prześlij komentarz